Drogi Czytelniku,

Cieszymy się, że odwiedzasz nasze serwisy internetowe. Nasz zespół redakcyjny cały czas pracuje nad tym, żeby móc dostarczać Ci jeszcze lepsze materiały dziennikarskie i oferować jeszcze lepsze usługi. Abyśmy mogli nadal to robić, potrzebujemy Twojej zgody. Dzięki niej będziemy mogli dostosowywać nasze strony pod Twoje preferencje i potrzeby oraz emitować Ci reklamy dopasowane do Twoich zainteresowań i zachowań w Internecie. Twoja prywatność i bezpieczeństwo Twoich danych są dla nas niezwykle istotne – nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień. Pamiętaj, że Twoje dane są u nas bezpieczne, a udzieloną zgodę możesz wycofać w każdej chwili zgodnie z naszą Polityką Prywatności.

W JAKIM CELU PRZETWARZAMY TWOJE DANE?

Twoje dane (w tym pliki cookies) wykorzystujemy w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych, w tym do badania Twoich zainteresowań i dopasowania do nich reklam na innych stronach www.

KTO JEST ADMINISTRATOREM DANYCH?

Administratorem danych osobowych jest Grupa WM Sp. z o.o.

JAKIE MASZ PRAWA?

Możesz w każdej chwili:

Więcej informacji nt. Twoich danych i naszej troski o nie znajdziesz w Polityce Bezpieczeństwa.

Nie pokazuj więcej tej informacji

Warmia Traveland Olsztyn 29:30 Polski Cukier Pomezania Malbork

Warmia Traveland Olsztyn — Polski Cukier Pomezania Malbork 29:30 (13:14)

WARMIA: Gawryś, Zakreta — Kopyciński 5, Koledziński 5, Sikorski 4, Królik 4, Malewski 3, Dzieniszewski 3, Droździk 2, Krawczyk 2, Paweł Deptuła 1, Żółtak; kary: 10 min
Dla Pomezanii najwięcej bramek: Nawrocki 7, Gryz, Dawidowski — po 5; kary: 10 min

Zaczęło się dobrze, bo po bramkach Marcina Malewskiego i Radosława Dzieniszewskiego w 4. min Warmia prowadziła 2:0, a w 9. min po trzech kolejnych trafieniach Karola Królika — 5:3.

Goście nie dali jednak za wygraną, szybko doprowadzając do nerwowej gry na styku. Ba, w pewnym momencie prowadzili nawet 12:8, jednak tym razem to olsztynianie odrobili straty... Kiedy w 42. min, po trafieniu Sebastiana Koledzińskiego, warmiacy odskoczyli na 21:18, kibicom w Uranii (ok. 1100) wydawało się, że ich pupile pójdą za ciosem i dopną swego. Nic z tego: Pomezania w ostatniej minucie nie tylko wyrównała (29:29), ale i na pięć sekund przed końcem zdobyła bramkę (Wiak) na wagę sensacyjnego zwycięstwa.

— Jesteśmy wkurzeni, zawiedzeni, smutni... — mówił zaraz po meczu rozgoryczony Michał Krawczyk z Warmii. — Zagraliśmy bardzo źle w najważniejszych momentach; kiedy mieliśmy sporą przewagę, to traciliśmy bramki i to kilka razy z rzędu. Popełnialiśmy proste błędy, a taka gra nie przystoi teraz już byłemu liderowi — dodał rozgrywający gospodarzy. — Każdy z nas miał słabe momenty, także i ja — przyznał z kolei bramkarz olsztynian Mateusz Gawryś.

— Teraz już szansa na pierwsze miejsce jest właściwie za nami, a czeka nas jeszcze niełatwy mecz z SMS w Gdańsku. Jeżeli wygramy, będzie drugie miejsce i baraż — podkreślił. — Nie sprostaliśmy presji i możemy pluć sobie w brodę. Podania do przeciwnika, nieskuteczne rzuty: tego nie było wcześniej. Co będzie teraz, nie wiemy, ale jedno jest pewne: jeszcze nie pasujemy — zapewnił Sebastian Koledziński.

• Przebieg meczu: 2:0, 3:1, 4:2, 6:6, 6:9, 8:10, 8:12, 11:12, 13:14, 16:16, 18:18, 21:18, 23:20, 24:24, 28:26, 28:29, 29:29, 29:30.

PO 25 KOLEJKACH
1. Meble 42 746:600
2. Warmia 41 725:565
3. Wybrzeże 41 717:582
4. Kalisz 32 706:690
5. Astromal 30 699:657
6. Spójnia 29 656:617
7. Pomezania 26 690:686
8. Wisła II 23 689:705
9. Sokół 23 688:721
10. Wolsztyn 19 580:655
11. SMS 17 691:744
12. Poznań 17 634:661
13. Świdnica 7 582:754
14. Grudziądz 5 635:801


Lech Janka

Chcesz wiedzieć więcej?

Zadzwoń:
89 539 76 63
514 800 516